Kapelani Katyńscy

Po śladach kapelana katyńskiego księdza majora Bronisława Szweda

Jakże wymowne jest dzisiejsze czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej o powołaniu Elizeusza na proroka. Księga biblijna wspomina, że był on synem Szatafa, był z bogatej rodziny, bo rodzinne pole obrabiało aż dwanaście par wołów. Tego mężczyznę powołał Bóg przez proroka Eliasza. Elizeusz nie wahał się. Odpowiedział natychmiast. Poprosił tylko, aby mógł pożegnać się z rodzicami. Potem złożył Bogu ofiarę z pary wołów i rozpoczął służbę przy boku Eliasza.

Siostry i Bracia ze Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich przybyli do tego miejsca, do Rudnika nad Sanem, aby Panu Bogu podziękować za powołania kapłańskie z tej ziemi. 31 maja br. [2020] zmarł tutaj świątobliwy kapłan ks. Czesław Wala. Biskup radomski Henryk Tomasik powiedział o nim, że ksiądz Wala pozostanie wzorem oddanego i heroicznego kapłana, który umiejętnie łączył sprawy duchowe z ziemskimi. Prezydent Andrzej Duda w okolicznościowym przesłania na uroczystości pogrzebowe zamieścił takie słowa “w ciągu ponad 50 lat posługi duszpasterskiej ks. Czesław Wala dał świadectwo, że dla człowieka kierującego się wskazaniami Ewangelii nie ma rzeczy niemożliwych”.

O tym kapłanie, ks. Czesławie Wali pamięta tutejsze społeczeństwo. Jednakże w świadomości mieszkańców Rudnika nad Sanem odżyła pamięć o innym kapłanie tu urodzonym, o ks. mjr. Bronisławie Szwedo. Pragnę wyrazić wdzięczność za upamiętnienie go w tej świątyni oraz na parafialnej internetowej stronie.

Nic dziwnego, bo urodził się 125 lat temu, 20 stycznia 1895 roku. Był synem Michała i Marianny z d. Ramockiej. Był ich najmłodszym, dwunastym dzieckiem. Po ukończeniu pięcioklasowej Szkoły Ludowej w Rudniku nad Sanem podjął naukę w I Gimnazjum w Rzeszowie. Po jego ukończeniu wstąpił do Seminarium Duchownego we Lwowie. Dlaczego we Lwowie, a nie do Seminarium w Przemyślu? Być może wiązało się to z limitem kandydatów, które mogło przyjąć seminarium w Przemyślu. Diecezje leżąca na wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej: lwowska, pińska mohylewska nie miały wystarczającej liczby miejscowych powołań, więc przyjmowały kandydatów z innych regionów. To może wyjaśniać dlaczego Bronisław Szwedo został kapłanem archidiecezji lwowskiej. Po studiach seminaryjnych został wyświęcony na kapłana 7 lipca 1918 r. przez św. Józefa Bilczewskiego, metropolitę lwowskiego, obrządku łacińskiego.

Powołanie kapłańskie realizował więc daleko, poza rodzinną miejscowością i parafią, na kresach wschodnich. Wikariusz i katecheta w Śniatyniu, Rohatynie a potem w Stanisławowie. Był kapelanem pomocniczym w Więzieniu Karno-Śledczym w Stanisławowie. Pod koniec września lub na początku października 1939 r. został zaaresztowany przez NKWD w Stanisławowie wraz z personelem więziennym. Osadzono go w Kijowie a potem w specjalnym obozie NKWD w Ostaszkowie. Wraz z innymi więźniami został zamordowany 8 bądź 9 kwietnia 1940 r. w budynku NKWD w Kalininie (obecnie Twer). Ciało kapłana wrzucono do dołu śmierci w Miednoje. Jego doczesne szczątki, nierozpoznane, spoczywają na Polskim Cmentarzu w Miednoje.

Ks. mjr Bronisław Szwed. Jeszcze mało o nim wiemy. Stowarzyszenie Pamięć Kapelanów Katyńskich szuka świadectwo i relacji o jego życiu, o wypełnianiu przez niego obowiązków kapłańskich, o jego postawie w więzieniu i obozie. Dlaczego? Wiele uczynił dla Kościoła, ma zasługi dla Ojczyzny. Zależało mu bardzo na kapłaństwie, dlatego też poszedł za głosem powołania w dalekie strony od rodzinnej parafii. Stał się podobny do proroka Elizeusza, który opuścił ojca i matkę, ojczystą ziemię i poszedł by służyć Bogu i ludziom. Czy był męczennikiem? W szerszym znaczeniu – z pewnością, bo zginął z tego względu, że był Polakiem i pełnił służbę publiczną. Czy był męczennikiem w znaczeniu Kościoła katolickiego, czy poniósł śmierć z tego względu, że wyznawał niezłomnie wiarę i spełniał obowiązki kapłańskie? Takich świadectw poszukuje się, w celu rozeznania, czy może być on kandydatem do procesu informacyjnego.

Ufamy, że w życiu i w śmierci śp. ks. mjra Bronisława Szweda spełniły się słowa psalmu (Ps 16) z dzisiejszej liturgii słowa:

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
Bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, †
pełnię radości przy Tobie *
i wieczne szczęście po Twojej prawicy.

Amen.

Share on facebook
UDOSTĘPNIJ
Komunikaty

Dęblin – parafia pw. Matki Bożej Loretańskiej relacja z odsłonięcia tablicy upamiętniającej ks. mjr. Mieczysława Janasa.

Kim byli?

Słowo biskupa polowego

Zamordowanym w Katyniu i innych miejscach na Wschodzie towarzyszyli duchowni różnych wyznań, którzy po wojnie obronnej 1939 roku wraz z żołnierzami trafili do więzień i obozów. Wspierali współwięźniów łaską potajemnie sprawowanych sakramentów świętych, modlitwą, dobrą radą, pociechą, a na koniec trafili do tych samych dołów śmierci w Katyniu, Miednoje, Charkowie i w innych miejscach Golgoty Wschodu.

bp Józef Guzdek Biskup Polowy Wojska Polskiego

Stowarzyszenie Pamięć Kapelanów Katyńskich

Kapelani Katyńscy byli skazani przez wrogów na śmierć i zapomnienie. Przetrwali w pamięci rodzin i nielicznych ocalałych ze zbrodni katyńskiej. Byli wierni do końca. Chcemy ich zachować w narodowej pamięci. Dlatego podejmujemy działania mające na celu ich upamiętnienie.

KRS 0000727503